Chyba nikt nie spodziewał się, że to się wydarzy. Po niemal czterech dekadach milczenia, Warner Bros. postanowiło przywrócić do życia jedną z najbardziej uroczych i jednocześnie najbardziej destrukcyjnych franczyz popkultury. Tak jest – "Gremliny 3" już oficjalnie w produkcji! Ale to nie koniec dobrych wiadomości: na pokładzie znajdują się legendy, które dały nam oryginalne "Gremliny" – Steven Spielberg i Chris Columbus! Fani mogą odetchnąć z ulgą: to nie będzie kolejny suchy reboot, a kontynuacja pisana rękami mistrzów chaosu.
Dla tych, którzy pamiętają 1984 rok, "Gremliny rozrabiają" to czysta magia kina. Opowieść o uroczym Mogwaju, Gizmo, i trzech żelaznych zasadach, których absolutnie nie wolno złamać, stała się kamieniem milowym w gatunku. Film balansował na granicy czarnej komedii, horroru i świątecznego uroku, tworząc niezapomniany koktajl. Mimo że sequel z 1990 roku był odważny, to trzecia część pozostawała odległym marzeniem. Aż do teraz.
Jak donosi portal SciFiNow oraz SFFGazette, "Gremlins 3" został oficjalnie zapowiedziany przez Warner Bros. Co najważniejsze, Chris Columbus (scenarzysta oryginału, reżyser "Kevina samego w domu"), ma stanąć za kamerą, a Steven Spielberg powraca jako producent. To gwarantuje, że projekt będzie wierny duchowi serii, a my unikniemy „korporacyjnej papki”... przynajmniej taką mamy nadzieję. To właśnie Columbus od lat wspominał o gotowym scenariuszu, który czekał na zielone światło – najwyraźniej ten moment właśnie nadszedł!
Chris Columbus nie ukrywał w przeszłości, że ma pomysł na kontynuację. W 2017 roku w wywiadzie dla SlashFilm wspominał o tym, że scenariusz jest "gotowy" i "dużo mroczniejszy", niż fani mogliby się spodziewać, wracając do tonu pierwszego filmu.
Teraz, w obliczu oficjalnego komunikatu, wydaje się, że studio w końcu dało mu pełną swobodę. Wygląda na to, że trzecia część porzuci lekko campowy, kreskówkowy ton z "dwójki" na rzecz bardziej niepokojącego, a jednocześnie pełnego humoru klimatu pierwowzoru.
Cała zabawa z Gremlinami opiera się na trzech prostych, ale kluczowych zasadach, których złamanie prowadzi do apokalipsy małych, zielonych potworów:
1) Nigdy nie wystawiać Mogwaja na światło,
2) Nigdy nie dotykać go wodą,
3) Nigdy nie karmić po północy.
Fani na Reddicie i Twitterze już spekulują, jak nowe, współczesne otoczenie (media społecznościowe, ciągła technologia) może wpłynąć na te zasady i ich złamanie. Czy w świecie wiecznego dostępu do jedzenia i wody, uniknięcie przekształcenia się Gizmo będzie w ogóle możliwe?
Powrót Chrisa Columbusa to sygnał, że zasady te będą respektowane, a my zobaczymy, jak łagodny, włochaty Gizmo po raz kolejny będzie musiał stanąć na czele walki o przetrwanie w obliczu swoich złośliwych, łuskowatych braci.
W dobie komputerowych efektów specjalnych powrót do serii opartej na w dużej mierze na efektach lalkowych to coś nowego. "Gremliny" to unikalne połączenie horroru i komedii, które rzadko pojawia się w dzisiejszym kinie. Możemy spodziewać się klimatu, który jest zarówno nostalgiczny, jak i świeży, odważny i mroczny. Z Columbusem u steru, otrzymujemy obietnicę, że nie będzie to tanie odgrzewanie kotleta, ale prawdziwe, filmowe wydarzenie, w którym chaos i urok idą w parze.
Pytanie, które nurtuje wszystkich to: jak bardzo "mroczna" będzie nowa odsłona? Czy zobaczymy nowe, jeszcze bardziej nieprawdopodobne transformacje?
Premiera "Gremliny 3" jest zaplanowana na 19 listopada 2027 roku.
Jak myślicie, która zasada zostanie złamana tym razem i w jakich okolicznościach? I kogo chcielibyście zobaczyć w obsadzie, u boku Gizmo? Podzielcie się swoimi najbardziej szalonymi teoriami!