Potężna czarodziejka z uniwersum Wiedźmina, doradczyni królów, członkini Loży Czarodziejek i ukochana Geralta z Rivii. Jej moc to nie tylko magia destrukcyjna – Yennefer włada również telekinezą, teleportacją, iluzją, nekromancją, a przede wszystkim – stalową wolą. Znana z bezkompromisowego charakteru i intelektu, nie boi się żadnego przeciwnika, a manipulacja to dla niej chleb powszedni.
„Zbuntowany Wilk” – legendarny elficki bóg buntu z Dragon Age. Na początku jawi się jako zwykły mag-przyjaciel, lecz z czasem ujawnia swoją prawdziwą tożsamość: potężna istota, która stworzyła Zasłonę oddzielającą świat duchowy od rzeczywistego. Solas włada nie tylko magią Pustki, ale też duchową percepcją, nekromancją, manipulacją czasem i przestrzenią – a przede wszystkim: planem przywrócenia dawnego świata za każdą cenę.
Mistrzyni magii chaosu: ogień, błyskawice, eksplozje.
Zaawansowana teleportacja i otwieranie portali.
Umiejętności iluzji, kontroli umysłu, paraliżu.
Niezwykle wysoka odporność mentalna.
Zdolna do przywoływania magicznych tarcz i leczenia.
Mag Pustki: bezpośrednie połączenie z eterycznym światem duchów.
Nekromancja, zaklęcia kontrolujące czas i przestrzeń.
Manipulacja emocjami i snami.
Potężna bariera magiczna i dostęp do pradawnych rytuałów.
Wiedza o konstrukcji samego świata.
Solas natychmiast przyzywa magiczną barierę, przechodzi w sferę Pustki i atakuje astralnymi falami mocy. Yennefer kontruje błyskawicą i teleportacją, ale zderza się z magią przekraczającą jej światopogląd. Iluzje Solasa zaburzają jej percepcję. W takiej walce, gdzie zacierają się granice świata, przewagę ma Solas – jako istota niemal boska.
Yennefer działa z premedytacją. Dzięki znajomości polityki, strategii i słabości przeciwników, może uwięzić Solasa w iluzji, ograniczyć jego kontakt z Pustką lub przechytrzyć go, wykorzystując jego emocje. W takiej grze intelektów Yennefer ma szansę na zaskoczenie i wygraną.
Bez bezpośredniego kontaktu z Pustką Solas traci swoje największe atuty. Yennefer, operująca w rzeczywistości fizycznej, może w pełni wykorzystać swoją moc. Jej zaklęcia ognia, magiczne tarcze i teleportacje dominują – wtedy szala zwycięstwa przechyla się na jej stronę.
Jeśli oboje walczą wyłącznie „standardową” magią bez boskich dopalaczy – jest remis. Yennefer imponuje techniką i precyzją, Solas – głębią i elastycznością zaklęć. Ich walka trwałaby długo, przerywana wymianami energii i próbami oszukania drugiej strony. Wszystko zależy od chwili.
Las z pogranicza świata śmiertelników i Pustki. Powietrze pulsuje energią, liście drżą, gdy w cieniu drzew pojawia się Yennefer – czarne włosy opadają na ramiona, purpurowy blik błyska w oczach. Solas wychodzi z mgły, bez emocji, z dłońmi otwartymi, gotowymi do rzucenia zaklęcia.
Pierwszy atak należy do niej: fala ognia rozświetla ciemność – Solas niknie w cieniu, teleportując się do Pustki. Jego ciało rozmywa się jak cień, a duchowy podmuch rozrywa ziemię. Yennefer rzuca barierę i cofa się w spiralnym błysku, zmieniając pozycję. W odpowiedzi – eksplozja snu: złudzenie Geralta pojawia się na sekundę, Yennefer mruży oczy – ale nie daje się nabrać.
„Zabawiłeś się już dość” – rzuca lodowato, przywołując czarny portal, który próbuje pochłonąć Solasa. Ten jednak wzywa dusze Pustki, tworząc magiczny krąg, który zatrzymuje portal w pół ruchu.
Ich czary zderzają się – przestrzeń faluje, a w miejscu kontaktu energii tworzy się sferyczna anomalia. Krzyczą drzewa, ziemia się kruszy. Yennefer wybucha czystą energią – Solas odpiera ją magią starej ery, tworząc wokół siebie gęstą aurę z duchowej esencji.
Ostateczny cios? Yennefer teleportuje się bezpośrednio za plecy Solasa, próbując zakończyć walkę szybkim uderzeniem magicznego ostrza. Ale to była pułapka – Solas już tam czekał. Oboje rzucają ostatni czar w tym samym momencie. Eksplozja światła wypełnia las.
To nie jest pojedynek tylko mocy, ale światopoglądów. Yennefer – kobieta, która walczyła o kontrolę nad własnym losem, przeciwko Solasowi – istocie, która chciała zmienić los całego świata. To zderzenie serca i umysłu z boską misją i wyrzutami sumienia.
A jak Ty widzisz ten pojedynek? Czy potężna czarodziejka z Vengerbergu mogłaby przechytrzyć Fen’Harela? A może to Solas, z całą wiedzą Starego Świata, pokonałby ją jednym ruchem dłoni?
Daj znać w komentarzu, komu kibicujesz – Loży Czarodziejek czy Dawnej Erze? Masz własny pomysł na pojedynek? Zostaw propozycję – Arena Bohaterów czeka!