Galaktyka, odległa, ale jakże bliska sercom fanów, znów rozbrzmiewa echami SFF. Wśród niekończących się opowieści o Jedi, Sithach i kosmicznych przygodach, coraz głośniej szepcze się o przyszłości pewnej Togruty, która podbiła serca widzów – Ahsoki Tano. Wygląda na to, że jej historia, tak pieczołowicie budowana przez lata, dopiero nabiera rumieńców, a to wszystko za sprawą doniesień zza oceanu, które rozgrzewają internetowe fora!
Największą bombą, która w ostatnich dniach wstrząsnęła fandomem, jest informacja, że Hayden Christensen ma odegrać znacznie większą rolę w drugim sezonie "Ahsoki". Tak, dobrze czytacie! Aktorskie wcielenie Anakina Skywalkera, zarówno tego z czasów świetności Jedi, jak i upadłego Sitha, ma ponownie stanąć u boku, a może naprzeciw, swojej dawnej padawanki. To wiadomość, która elektryzuje i budzi pytania: Czyżbyśmy mieli zobaczyć więcej retrospekcji? A może coś bardziej... duchowego?
Lucasfilm zresztą doskonale wie, jak grać na emocjach fanów, a powrót Christensena po prostu gwarantuje dreszczyk ekscytacji.
Ahsoka Tano, postać stworzona przez Dave'a Filoniego, od samego początku była nierozerwalnie związana z Anakinem Skywalkerem. Ich relacja, pełna wzlotów i upadków, stanowiła emocjonalny kręgosłup animowanego "Wojen Klonów" i rozwinęła się dalej w "Rebeliantach". Widzieliśmy ją walczącą z Vaderem, noszącą ciężar odpowiedzialności za losy swojego mistrza. Większa rola Anakina w nadchodzącym sezonie może oznaczać głębsze zanurzenie się w tę traumatyczną przeszłość, być może w formie wizji, retrospekcji Mocy, a nawet... no właśnie, co jeszcze może się wydarzyć w galaktyce, gdzie granice między życiem a śmiercią są często płynne? Fani spekulują, że to szansa na ukazanie niezabliźnionych ran i ostateczne rozliczenie z dziedzictwem Dartha Vadera.
Pierwszy sezon "Ahsoki" pozostawił nas z wieloma pytaniami. Gdzie znajduje się Ezra Bridger? Co z Wielkim Admirałem Thrawnem? I najważniejsze: jak Ahsoka odnajdzie się w nowej, poimperialnej rzeczywistości? Większa obecność Anakina może wpłynąć na jej decyzje, dając jej siłę lub... wręcz przeciwnie, stawiając przed nią nowe moralne dylematy. Jak zauważa jeden z komentatorów na Twitterze:
Czy będzie to katharsis, czy może nowe, bolesne zmagania?
Za sterami "Ahsoki" stoją Dave Filoni i Jon Favreau, duet, który już wielokrotnie udowodnił, że doskonale rozumie uniwersum "Gwiezdnych Wojen" i potrafi przekuć sentyment fanów w angażujące historie. Ich podejście do rozszerzania kanonu, łączenia wątków animowanych z aktorskimi i szanowania oryginalnego materiału sprawia, że każda ich produkcja jest wyczekiwana z zapartym tchem. Jeśli doniesienia o większej roli Haydena Christensena się potwierdzą, będzie to kolejny dowód na to, że mają oni plan, który wykracza poza zwykłe nawiązania i dąży do spójnego, emocjonalnego opowiadania.
Ishamael
Czekamy z niecierpliwością na oficjalne potwierdzenia i dalsze szczegóły! Czy jesteście gotowi na ponowne spotkanie z Anakinem i Ahsoką? Jak myślicie, w jaki sposób jego obecność wpłynie na losy Togruty? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!