Split Fiction, najnowszy przebój od Hazelight Studios, właśnie otwiera nowy rozdział swojej historii – tym razem na wielkim ekranie. Amazon MGM pracuje nad filmową adaptacją gry, a w obsadzie pojawi się Sydney Sweeney. Za kamerą stanie Jon M. Chu, a scenariusz stworzą twórcy Deadpoola.
Nieczęsto zdarza się, by tytuł indie aż tak szybko przeskoczył z konsol i pecetów na salony wielkiego kina. Split Fiction ukazało się w marcu tego roku i błyskawicznie zdobyło uznanie zarówno krytyków, jak i graczy. Stylowa, pełna humoru gra przygodowa, w której dwie bohaterki uwięzione w wirtualnej symulacji próbują uciec przed korporacyjną kontrolą umysłów, sprzedała się w milionach egzemplarzy. Wydaje się, że sukces tej historii był zbyt głośny, by Hollywood mógł go zignorować.
*Ciekawe czy twórcy oddadzą komediowy klimat różnych zabawnych nieporozumień... Dobra mówie o tym, że nasze dziewczyny nie potrafią grać!
Na fali tej popularności pojawił się pomysł ekranizacji. Według serwisu Deadline, za produkcję filmu odpowiadać będzie Amazon MGM Studios, które wygrały wyścig o prawa do tytułu. Projekt reżyseruje Jon M. Chu, znany z widowiskowych musicali jak „Wicked” czy „Crazy Rich Asians”. Scenariusz oddano w ręce Rhetta Reese’a i Paula Wernicka – duetu, który odpowiada m.in. za „Deadpoola” i „Zombieland”. Wisienką na torcie jest udział Sydney Sweeney, która nie tylko zagra główną rolę, ale też wystąpi w roli producentki wykonawczej. Jak podkreśliła w rozmowie z magazynem Variety: „Split Fiction to opowieść, która zasługuje na to, by zobaczyć ją w zupełnie nowej formie – na wielkim ekranie. To film o wyobraźni, przyjaźni i rebelii przeciwko systemowi.”
Split Fiction, choć z początku promowany jako niszowy projekt Hazelight Studios, szybko udowodnił, że może konkurować z największymi tytułami AAA. Gra wyróżnia się nie tylko unikalną oprawą graficzną i kooperacyjną mechaniką, ale przede wszystkim klimatem. Dwójka bohaterek – Mio Hudson i Zoe Foster – to nie tylko współautorki książek, ale też kreatywne umysły walczące o przetrwanie w cyfrowej pułapce, gdzie każda ich myśl może zostać skradziona przez potężną korporację. Gracze pokochali ten duet za humor, wzajemne przekomarzanie się i nieprzewidywalność historii.
Wszystko to sprawia, że materiał źródłowy ma ogromny potencjał filmowy. Dynamiczna relacja głównych postaci, wartka akcja, balans między dramatem a komedią – to elementy, które przy dobrym reżyserze i scenarzystach mogą przełożyć się na coś więcej niż tylko kolejną „ekranizację gry”. Warto dodać, że według Digital Trends, Split Fiction osiągnęło ponad 4 miliony sprzedanych kopii do końca maja – co samo w sobie stanowi mocny argument dla wytwórni.
*Popularni aktorzy, historia, którą pokochało miliony... czy ten film da się zepsuć?
Wśród fanów gry pojawiają się już pierwsze dyskusje. Czy film zachowa narracyjny pazur i dystans do siebie, który wyróżniał oryginał? Czy Sydney Sweeney sprawdzi się jako Mio lub Zoe – a może zupełnie nowa postać pojawi się na ekranie? I czy adaptacja pozostanie wierna strukturze podwójnej perspektywy, z którą eksperymentowała gra?
Na oficjalnym Reddicie Hazelight Studios użytkownik @ArgonSynth napisał: „Tylko błagam, niech to nie będzie kolejna próba zamienienia świetnej gry w nijaki blockbuster.” To obawa wielu graczy – ale też nadzieja, że tym razem może być inaczej. Bo w przeciwieństwie do wielu poprzednich adaptacji, tu za sterami stoją ludzie, którzy potrafią operować zarówno emocją, jak i absurdem.
Ishamael
A Ty co myślisz? Czy Split Fiction na ekranie będzie miało taki sam błysk jak wersja z pada? Która bohaterka bardziej pasuje do Sydney Sweeney? Czy czekamy na hit, czy na kolejną grową klapę w kinach?