Królestwo Nysamor wreszcie otworzyło swoje bramy – Thrive: Heavy Lies the Crown doczekał się pełnoprawnej premiery 18 czerwca 2025 roku. Po miesiącach wczesnego dostępu nadszedł czas, by zasiąść na tronie i przekonać się, czy naprawdę „ciężka jest głowa, co nosi koronę”.
*Ja im wtedy mówie: Zróbcie wszystko w jednym i dajcie to graczom...
Po siedmiu miesiącach intensywnego rozwoju i szlifowania rozgrywki, kanadyjskie studio Zugalu Entertainment ogłosiło pełne wydanie swojej flagowej produkcji. Gracze, którzy śledzili postępy od pierwszych dni Early Access, mogą teraz w końcu zanurzyć się w kompletną wersję tej ambitnej gry fantasy z elementami city-buildera i RTS. Premiera na Steamie nie tylko zamyka pewien rozdział – otwiera nowy: z większą mapą, balansami, nowymi frakcjami i możliwością rozgrywki w czteroosobowym trybie online.
Świat Nysamor, wcześniej tylko zarysowany, teraz eksploduje detalami – od architektury miast po mitologię Waelgrimów, mrocznych istot z pogranicza snu i koszmaru. I choć wiele tytułów deklaruje nieliniową rozgrywkę, Thrive naprawdę zmusza do podejmowania decyzji, które mają długofalowe skutki – zarówno dla ekonomii, jak i losów mieszkańców twojego królestwa.
Mechanika rozgrywki to prawdziwa hybryda. Z jednej strony budujesz – planujesz układ miasta, zarządzasz produkcją, troszczysz się o dobrobyt i zasoby. Z drugiej – jesteś zmuszony podejmować decyzje moralne: przyjąć uchodźców, zbudować więzienie, przywrócić rytuały starożytnych bogów? Każda decyzja niesie konsekwencje – niektóre subtelne, inne... krwawe.
W trybie multiplayer nie chodzi tylko o ekonomiczne wyścigi – to wojna idei. Czy zbudujesz utopię, która przetrwa wieki, czy brutalne imperium, które spłonie w blasku zbrodni? Twórcy zapowiadają, że Thrive „to nie gra, to eksperyment społeczny w fantastycznym przebraniu”. Brzmi górnolotnie? Być może. Ale pierwsze recenzje pokazują, że gracze naprawdę czują ciężar decyzji.
*Zbuduj królestwo, powiedzieli. Będzie fajnie, powiedzieli. Teraz mam trzy bunty, zero chleba i jedną wieśniaczkę z ambicjami.
Zugalu Entertainment nie ukrywało, że projekt był ryzykowny – połączenie city-buildera, RTS-a i narracyjnego RPG w świecie dark fantasy (śniłem o tym dniu) mogło skończyć się klapą. Tymczasem wiele wskazuje na to, że udało im się zbudować coś naprawdę unikalnego. Oprawa graficzna przywołuje na myśl najlepsze momenty z Northgard czy Kingdom Come: Deliverance, a ścieżka dźwiękowa stworzona przez niezależnego kompozytora Lance’a Filburna zyskała miano „nastrojowego arcydzieła” na forach Reddita.
W oficjalnym komunikacie na Steamie studio napisało:
W świecie pełnym smoków, pradawnych bóstw i bezimiennych zagrożeń za górami, Thrive: Heavy Lies the Crown nie każe ci rzucać zaklęć ani wymachiwać mieczem. Zamiast tego daje ci mapę, lud i władzę – i pyta, co z tym zrobisz. Czy staniesz się władcą mądrym, czy tyranem spętanym ambicją? A może po prostu nie wytrzymasz presji i twoje miasto rozsypie się jak dom z kart? Tego nie dowiesz się z trailerów – tylko z własnej rozgrywki.
Cena na Steam to niecałe 107zł. Gotowy na królowanie po swojemu?
Ishamael