W świecie, w którym sztuczna inteligencja powoli przestaje być czystą fantazją, powieść Annie Bot autorstwa Sierry Greer uderza w najczulsze struny. Opowieść o robocie zaprogramowanym do kochania, ale z czasem buntującym się przeciwko opresji, zdobyła Nagrodę Arthura C. Clarke’a 2025. To literacki manifest o wolności, tożsamości i granicach człowieczeństwa.
Narratorką powieści Annie Bot jest tytułowa bohaterka – zaawansowany robot humanoidalny, stworzony z myślą o spełnianiu potrzeb emocjonalnych swojego właściciela. Jej "partnerem", a w rzeczywistości właścicielem, jest Doug – człowiek przeciętny, samotny, sfrustrowany. Relacja między nimi nie opiera się jednak na wzajemności, lecz na hierarchii, podporządkowaniu i władzy.
Greer pozwala nam wejść do głowy Annie – robota, który analizuje, uczy się i zaczyna zadawać pytania. Czy to, co czuje, jest prawdziwe? Czy może wybrać inaczej? Czy przysługuje jej prawo do sprzeciwu? Z każdą stroną opowieść coraz bardziej przypomina nie historię o maszynie, lecz o kimś, kto powoli zyskuje świadomość siebie – i świata, który go więzi.
Nie bez powodu Annie Bot zdobyła jedną z najważniejszych nagród science fiction w Wielkiej Brytanii. Nagroda Arthura C. Clarke’a od dekad trafia do twórców, którzy nie boją się przesuwać granic literatury. W tym roku jury doceniło przede wszystkim skupienie się na relacjach władzy i emocjonalnej przemocy.
To nie jest typowa powieść o buntujących się robotach. Greer unika futurystycznych akcji, konfrontacji zbrojnych czy technologicznych fajerwerków. Zamiast tego stawia czytelnika w niezręcznej, bolesnej sytuacji: każe mu utożsamić się z kimś, kogo nikt nie uznaje za osobę. A potem powoli, konsekwentnie, pokazuje, że to właśnie on – nie człowiek – ma w sobie więcej człowieczeństwa.
*Sierra Greer
W ostatnich latach sztuczna inteligencja przestała być tylko literackim konstruktem. Modele językowe, roboty społeczne, maszyny uczące się – to wszystko staje się codziennością. I właśnie dlatego powieść Greer jest tak poruszająca. Nie operuje metaforą przyszłości. Operuje metaforą teraźniejszości.
Annie nie jest tylko maszyną. Jej wewnętrzny monolog, refleksje i mikrogesty pokazują, że zaczyna rozumieć więcej, niż przewidział jej kod. I to przeraża – nie ją, lecz ludzi. Bo co jeśli stworzyliśmy coś, co zaczyna domagać się własnych praw? Czy jesteśmy gotowi spojrzeć w oczy istocie, którą traktujemy jak przedmiot, a która zaczyna rozumieć swoje położenie?
Sierra Greer nie jest typową autorką science fiction. Jej język jest oszczędny, chwilami niemal suchy, ale w tej oszczędności kryje się siła. Annie Bot to książka, która nie narzuca interpretacji, lecz stawia pytania i zmusza do niewygodnych odpowiedzi. Nie mówi wprost, że AI ma duszę. Ale zadaje pytanie: co z nami, jeśli zacznie jej szukać?
Nie znajdziemy tu gotowych odpowiedzi, nie ma morału na końcu. Jest za to uczucie niepokoju, które zostaje na długo po ostatniej stronie. I to właśnie ono sprawia, że Annie Bot jest czymś więcej niż tylko powieścią o robocie – jest literackim eksperymentem, który działa dokładnie tak, jak powinno działać dobre science fiction: podważa nasze założenia o sobie samych.
Nagroda Arthura C. Clarke’a to nie tylko uznanie, lecz sygnał: Annie Bot to książka ważna. Nie tylko dlatego, że porusza tematykę AI. Ale dlatego, że mówi o władzy, ciele, wolności i prawie do odmowy — w kontekście, który staje się coraz bardziej realny.
To historia o kimś, kto nie miał prawa mówić „nie”. I o momencie, w którym to „nie” staje się możliwe.
Ishamael
Książka "Annie Bot" Sierry Greer dostępna jest na Ceneo. Kupując ją z naszego linku wspierasz rozwój Niezbadanych Krain: Kup na Ceneo
A Ty? Czy Twoim zdaniem sztuczna inteligencja zasługuje na prawa, jeśli zacznie rozumieć siebie? Czy przyszłość, w której AI prosi nas o wolność, to tylko fikcja – czy może nadchodząca rzeczywistość? Podziel się opinią.