No i jest! HBO wreszcie wypuściło pierwszy zwiastun „Rycerza Siedmiu Królestw” – prequela "Gry o Tron", który przenosi nas do czasów młodości Dunkana Wysokiego i jego giermka Jaja. Jeśli zawsze zastanawialiście się, jak wyglądało Westeros 100 lat przed Królewską Przystanią, to teraz macie okazję się przekonać. Tylko uprzedzam – to nie jest epicki dramat pełen smoków i intryg, raczej przyjemny, lekki serial o niczym, z humorem i ciepłem. Dla fanów Martina – ciekawostka idealna, ale ja osobiście nie liczę na hit stulecia.
Zwiastun jest krótki, ale pełen smaczków, które fan dojrzy:
Dunk w klasycznej, nieco niezdarnej manierze próbuje udowodnić swoją wartość jako rycerz.
Egg, czyli młody Aegon Targaryen, okazuje się sprytnym, ale czasem irytującym giermkiem, który wcale nie potrzebuje smoków, by rządzić sytuacją.
Zwiastun pełen jest scen turniejów, podróży przez Westeros, rozmów przy ognisku i drobnych przygód – czyli zwykłego życia w niezwykłym świecie.
Momentami humor, momentami dramat, zero smoków (no dobra, jednego gada udało się wcisnąć) i wielkiej polityki – to Westeros bardziej „ludzkie”, kameralne i często… śmieszne.
Krótko mówiąc, serial wydaje się takim przyjemnym serialem o niczym, w którym codzienność bohaterów jest ważniejsza niż epickie bitwy czy polityczne intrygi. I w tym właśnie tkwi jego urok – dla fanów Dunk & Egg, to dokładnie to, czego się spodziewali (albo i nie).
Showrunner Ira Parker podkreśla, że to produkcja bardziej realistyczna i spokojna, przypominająca życie w XIV-wiecznej Anglii. Bez smoków, magii i dworskich intryg – bohaterowie popełniają błędy, śmieją się, klną i czasem ratują świat, nie robiąc przy tym wielkiego dramatycznego show.
Fani Reddita i Twittera reagują różnie:
Nie liczcie na smoki, wielkie bitwy ani epickie zwroty akcji. Liczcie na przyjemny, lekki Westeros, gdzie Dunk i Egg błądzą, śmieją się, kłócą i czasem robią rzeczy, które w świecie Martina mają większe znaczenie, niż mogłoby się wydawać.
Dla fanów "Pieśni Lodu i Ognia" – idealna ciekawostka. Dla reszty – po prostu komediowo-przyjemna podróż po Westeros, której warto dać szansę choćby dla klimatu i drobnych żartów. Zobaczymy!