Ta renesans "Stargate" jest bezpośrednim wynikiem przejęcia MGM przez Amazon. Wraz z katalogiem filmowym i telewizyjnym, gigant e-commerce stał się właścicielem praw do jednej z najbardziej uwielbianych, ale zaniedbywanych, franczyz sci-fi. Prime Video już teraz jest domem dla całej biblioteki "Stargate" (film z 1994 r., SG-1, Atlantyda, Wszechświat i Origins), co pozwala nowym widzom z łatwością nadrobić zaległości. Czy Amazon, po sukcesie "The Expanse" (więcej o serialu przeczytasz tutaj: Powrót Do Pasa Asteroid! Serial „The Expanse” Odnowiony Na 7. Sezon? 👽) i inwestycjach w fantastykę, jest w stanie stworzyć godnego konkurenta dla "Star Treka" od Paramount+ i "Star Wars" od Disney+? Wszystko na to wskazuje!
To niezwykłe, że po latach spekulacji i nieudanych prób, Amazon w końcu nacisnął na właściwe przyciski na "Gwiezdnych Wrotach". Z doświadczonym Gero i konsultingiem weteranów, fani mają powód do świętowania. To nie będzie "zwykły" serial sci-fi, to będzie podróż w nieznane, kierowana przez tych, którzy ten świat kochają.
Jakie postacie chcielibyście zobaczyć w nowej serii - powrót ulubieńców, czy zupełnie nowa, młoda ekipa? Czy nowa seria powinna pójść w ślady akcji militarnej SG-1, czy bardziej w mroczną, egzystencjalną atmosferę SGU? Otwieramy dyskusję!
(Dalsza część artykułu pod ilustracją)
KLIKNIJ OBRAZ 👆
Sci-Fi News / Seriale
W kosmicznej ciszy od lat słychać było tylko echo dawnej chwały. Po wygaśnięciu serialu "Gwiezdne Wrota: Wszechświat" w 2011 roku, fani z bólem serca przyglądali się, jak jeden z najinteligentniejszych i najbardziej wciągających światów science fiction popada w uśpienie. Czekanie dobiegło końca! Amazon MGM Studios oficjalnie zapowiedziało zupełnie nową, oryginalną serię "Stargate" na Prime Video, a za sterami stanął nikt inny, tylko jeden z weteranów franczyzy. Przygotujcie swoje BZP, bo to będzie podróż w najgłębsze zakamarki galaktyki.
Najważniejsza wiadomość, która natychmiast rozgrzała fora i Reddita: nowa seria nie jest rebootem. Choć szczegóły fabularne są trzymane pod kluczem, twórcy zapewniają, że projekt ma szanować bogate, dekadę liczące dziedzictwo filmów i seriali. Na czele projektu jako showrunner i producent wykonawczy stanął Martin Gero, postać znana fanom, ponieważ to właśnie on szlifował swoje rzemiosło jako redaktor historii przy "Gwiezdne Wrota: Atlantyda". Gero, który nie kryje, że "Stargate" ukształtowało jego rozumienie telewizji, obiecuje świeżą, ambitną i emocjonalnie rezonującą opowieść.
Co czyni "Stargate" tak wyjątkowym? To genialna mieszanka militarnej przygody w stylu "Star Treka" i mistycznej archeologii rodem z "Indiany Jonesa". Pomysł jest prosty i absolutnie nieśmiertelny: artefakt pozostawiony przez starożytną cywilizację pozwala nam dosłownie zadzwonić do innych planet, stawiając nas twarzą w twarz z obcymi bogami, upadłymi imperiami i technologią, która przekracza nasze najśmielsze sny. Gero i jego zespół mają niesamowity plac zabaw – i wszystko wskazuje na to, że tym razem skupią się na bardziej współczesnej perspektywie, rozwijając mitologię, która łączy egiptologię, nordyckie sagi i nowoczesną astrofizykę.
Fanów uspokoi z pewnością wiadomość, że Brad Wright (współtwórca SG-1 i Atlantydy) oraz Joe Mallozzi (producent wykonawczy i scenarzysta) powracają do franczyzy jako producenci konsultingowi. Ich obecność to gwarancja, że serce "Stargate", czyli ta niezwykła równowaga między humorem, akcją, a głębokim dylematem naukowym, pozostanie nienaruszone. Sam Martin Gero, zwracając się do społeczności w filmie promocyjnym, nie pozostawił złudzeń:
To deklaracja, która mówi więcej niż tysiąc scenariuszy. To list miłosny do weteranów i obietnica epickiej przygody dla nowicjuszy.
KLIKNIJ OBRAZ 👆
KLIKNIJ OBRAZ 👆
KLIKNIJ OBRAZ 👆
KLIKNIJ OBRAZ 👆