W sieci pojawił się nowy materiał wideo poświęcony Heroes of Might and Magic: Olden Era na kanale "Heroes Take Turns" (tutaj wrzucam wam link, bo właściciel kanału zakazał wrzucania filmu na inne strony) Choć na pierwszy rzut oka wygląda na produkcję powiązaną z twórcami gry, to nie dam sobie ręki uciąć czy możemy mieć pewność. Po obejrzeniu filmu mogłem dojść do podejrzeń, że cały ten film tworzyło AI, a komentarze do niego zostały kupione... ale zacznijmy od początku.
Jestem fanem "Hirosków" od lat - podobnie jak wielu innych graczy. Mimo że kolejne odsłony dostawały coraz gorsze recenzje, ja zatrzymałem się na klasycznych częściach 3-5 i nie odczułem przesadnego hejtu. Teraz jednak sytuacja wygląda inaczej. Powstaje Olden Era, spin-off bazujący na legendarnej trójce, i postanowiłem spróbować czegoś nowego, bo ile można grać w to samo? Z entuzjazmem podszedłem do tematu, aż do teraz...
Najnowszy film - najwyraźniej powstały we współpracy z twórcami Olden Era - przyniósł sporo rozczarowań i pytań. Po pierwsze, dowiadujemy się, że twórcy nie będą bazować wyłącznie na klasycznej trójce, ale także na serii King’s Bounty. Brzmi to trochę jak odwrót od oryginału i zapowiedź sporych zmian w mechanice.
*Pole walki zaczerpnięte z King's Bounty
Jedną z nich jest zrezygnowanie z jednostek zajmujących wiele miejsc na polu bitwy - teraz każda jednostka zajmie tylko jedno pole. Pomysł ma rzekomo "rozwinąć myślenie strategiczne", ale czy na pewno? Według mnie taka zmiana może zubożyć taktyczne możliwości, które dla wielu fanów były esencją serii. No kurcze, większe jednostki zarówno miały swoje wady jaki i zalety, kto się nie przyblokował Behemotem w bramach miasta, które właśnie podbijamy, niech pierwszy rzuci czar "Błogosławieństwo"...
Do tego dochodzi nowość rodem z gier akcji - tzw. "ulti", czyli umiejętności specjalne, które napełnia się paskiem i odpalają w kluczowym momencie walki. Pytanie - czy rzeczywiście ktoś tego potrzebował? W Heroes do tej pory znakomicie sprawdzała się dobrze znana księga magii i rozbudowane zdolności bohaterów (choć ten aspekt ma zostać zachowany, całe szczęście).
Najbardziej jednak irytujące są kwestie wizualne i interfejs. Twórcy (wraz z prowadzącą film) chwalą się... animowanymi jednostkami, rozmazanym tłem wokół planszy, które ma dawać efekt głębi, oraz różnymi drobnymi animacjami wokół pola walki (jak króliczki i inne zwierzaki), które mają "uatrakcyjnić" rozgrywkę. Serio? W 2025 roku zamiast skupić się na dopracowaniu mechaniki, dostajemy takie efekciarstwo? I to nie efekciarstwo przez duże "E"... Efekciarstwo ukazujące się poprzez rozmazany liść poza polem walki i szczegółowym pieńkiem na polu walki.
*Każda jednostka będzie mogła zostać zaatakowana z 6 stron, nie tak jak w poprzednich częściach gdy większe jednostki mogły zostać zaatakowane z 8, albo nawet 12... to dodaje warstwy strategicznej, bo każdy stwór zajmuje tyle samo miejsca, więc dla każdego stwora jest taka sama taktyka... czekaj, coś pomyliłem...
Co gorsza, prowadząca film stwierdziła, że interfejs na jasnych polach jest nieczytelny - co znaczy, że twórcy zdają się to akceptować. Gra jeszcze nie wyszła, a już mamy akceptację dla takich niedociągnięć? To budzi poważne obawy.
Na koniec warto wspomnieć o komentarzach pod filmem. W większości są one bardzo ogólne i puste, typu „I love this video”, „Lovely video” czy „Great”. Wygląda to trochę jak kupione lub sztucznie generowane opinie, co dodatkowo podsyca nieufność wobec całego materiału.
Mam nadzieję, że to tylko nieudany eksperyment lub test reakcji społeczności. Jednak biorąc pod uwagę, że gra JUŻ miała wejść we wczesny dostęp, takie „eksperymenty” z materiałami promocyjnymi są po prostu nie na miejscu.
Heroes of Might and Magic: Olden Era zapowiadał się interesująco, ale najnowszy film i to, co w nim zobaczyliśmy, budzi sporo zastrzeżeń. Zmiany w mechanice, dodawanie elementów rodem z gier akcji oraz nieczytelny interfejs mogą zniechęcić fanów klasyki.
Czy twórcy jeszcze zdążą posłuchać społeczności i poprawić grę? Od tego niby jest okres Early Accesu, ale kierunek, który obrali będzie ciężko nawrócić.
Czas pokaże.
Ishamael