Są tytuły, które nie wymagają przedstawiania. Heroes of Might and Magic III to jedna z takich gier – ikona lat 90., wspomnienie dzieciństwa, wspólnego grania z rodzeństwem po szkole i zarwanych nocy nad mapą Jebus Cross. Gdy pojawiła się informacja o Olden Era, projekcie silnie inspirowanym „trójką”, moje serce zabiło szybciej. Ale… jak to zwykle bywa z nostalgią – radość miesza się z ostrożnością.
*Jeśli mam Ci podać definicje mieszanych uczuć? Oto ona...
Na podstawie udostępnionych materiałów wideo i wczesnych testów udostępnionych wybranym twórcom, widać wyraźnie, że Olden Era to duchowy spadkobierca HoMM III – styl rozgrywki, widok izometryczny, eksploracja mapy przygody, turowe bitwy i zarządzanie zamkami są praktycznie żywcem wyjęte z klasyki. Z jednej strony to piękne, bo dostajemy coś znajomego i bezpiecznego. Z drugiej – grafika wydaje się zbyt cukierkowa, nieco przypominająca mobilne produkcje, co dla takich ortodoksów jak ja, wychowanych na pikselowym klimacie Erathii, może być trudne do przełknięcia. Spotkałem się już w sieci z opiniami, że marudzimy, że nie doceniamy – ale hej, to właśnie z miłości do tej serii mamy oczekiwania.
Heroes of Might and Magic: Olden Era przenosi nas ponownie do ukochanego uniwersum Erathii, ale tym razem akcja toczy się na kontynencie Jadame – miejscu dotąd tylko wspomnianym w fabule serii, a nigdy naprawdę odkrytym. To świeże terytorium na mapie Enroth, tętniące życiem, pełne tajemnic, niebezpieczeństw i magicznych miejsc do odkrycia. Świat, bohaterowie i frakcje to hołd dla klasyki, ale z odważnym spojrzeniem w przyszłość – miks dobrze znanych motywów i nowych interpretacji. Weterani poczują znajomy klimat od pierwszych minut, a nowi gracze dostaną szansę zanurzyć się w jednym z najbardziej legendarnych światów fantasy, jakie stworzyły gry komputerowe.
Choć Olden Era mocno bazuje na schematach z HoMM III, to nie zabrakło kilku nowości. Warto wspomnieć o zmodernizowanym systemie generowania map (tak, wraca klasyczny Jebus Cross!), bardziej rozbudowanych opcjach multiplayera oraz elastycznej strukturze kampanii. Twórcy zapowiadają także ulepszony balans jednostek, nowe mechaniki w zamkach i elementy RPG – chociaż nie wszystko będzie dostępne od razu. Z tego co udało mi się zauważyć, będziemy mieli do czynienia z trójpoziomowym ulepszaniem jednostek (jak dla mnie, bomba).
Za Heroes of Might and Magic: Olden Era odpowiada studio Unfrozen, znane z gry Iratus: Lord of the Dead. Studio zostało założone w 2016 roku przez doświadczonych twórców z branży gier, którzy wcześniej pracowali nad takimi tytułami jak Disciples czy Pathologic 2. Unfrozen specjalizuje się w tworzeniu gier łączących elementy strategii, taktyki i RPG, skierowanych do graczy poszukujących głębokiej i wymagającej rozgrywki.
W przypadku Olden Era, Unfrozen postawiło sobie za cel oddanie hołdu klasycznym odsłonom serii, szczególnie Heroes III, jednocześnie wprowadzając nowe mechaniki i odświeżoną oprawę graficzną. Współpraca z Ubisoftem, właścicielem marki, rozpoczęła się po przedstawieniu wczesnej wersji gry, co zaowocowało wsparciem wydawniczym i pozwoliło na dalszy rozwój projektu.
Zespół Unfrozen, składający się z pasjonatów serii Heroes, dąży do stworzenia gry, która zadowoli zarówno weteranów, jak i nowych graczy, oferując rozbudowaną strategię, różnorodne frakcje i bogaty świat do eksploracji.
Premiera we wczesnym dostępie planowana jest na drugi kwartał 2025 roku, ale dokładna data nie została jeszcze ogłoszona. Cena gry także pozostaje nieznana – deweloperzy obiecują, że ujawnią ją bliżej premiery i że będzie ona „uczciwa” jak na standardy Early Access.
Dlaczego wczesny dostęp? Twórcy tłumaczą to chęcią zaangażowania społeczności w proces tworzenia:
„Uważamy wczesny dostęp za świetne narzędzie umożliwiające prezentację gry społeczności i udoskonalenie dzięki temu pewnych technicznych szczegółów oraz mechanik.”
Planowany czas trwania Early Access to około rok. W tym czasie zespół chce dopracować grafikę, dodać nowe mechaniki i przygotować grę do pełnoprawnej premiery.
„Pełna wersja gry będzie zawierać dodatkowe elementy, ulepszone mechaniki, poprawioną grafikę oraz będzie ogólnie bardziej dopracowana.”
Zdecydowanie tak – Olden Era może nie będzie graficznym objawieniem, ale jeśli gameplay dostarczy choć ułamek emocji, jakie towarzyszyły nam przy HoMM III, to i tak będzie warto. Niech to będzie tytuł, który nie tylko przywoła wspomnienia, ale też pokaże, że klasyka wciąż ma siłę.
PS. Ależ bym pośmigał Crag Hackiem...