Thea Sinesis

Recenzję napisała: 

16 września 2025

Młodzi Kargul i Pawlak w Akcji: Recenzja "Sami swoi. Początek"

W " Sami swoi. Początek" cofamy się do Krużewnik, czyli miejsca, gdzie wszystko się zaczęło. Tu spotykamy młodych Kargula i Pawlaka – jeszcze nie takich kultowych jak w klasycznej trylogii, ale już z charakterem i uporem, który doprowadzi ich do legendarnych sprzeczek. Całość to miks sielskiego klimatu Kresów, rodzinnych kłótni o byle co i tła historycznego, które powoli zagęszcza atmosferę.
 
 

Bohaterowie i Klimat Krużewnik

Na początku jest trochę spokojnie – film nie spieszy się z akcją, raczej pozwala nam rozgościć się w ( e3ds0oop,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,kuym - wybaczcie,  wstawka od Mokki przebiegającej mi przez klawiaturę) Krużewnikach. I okej, tempo bywa tak wolne, że aż miałam ochotę przyspieszyć fabułę, ale jednocześnie fajnie było wsiąknąć w ten klimat: pola, wiejskie chaty, ludzie, którzy potrafią się pokłócić o miedzę, jakby od tego zależały losy świata.
 
Zajrzyj do Krużewnik i poznaj młodych Kargula i Pawlaka! Recenzja filmu Sami swoi. Początek pełna zabawnych scen, nostalgicznego klimatu i osobistych wrażeń po seansie.
 
Największą robotę robią bohaterowie. Pawlak to prawdziwy ogień – emocjonalny, uparty, czasem przesadzony, ale dzięki temu autentyczny i zabawny. Kargul wypada spokojniej, trochę jak kontrast, ale kiedy stają naprzeciw siebie, to już wiadomo, że zaczyna się coś większego. I super, że film daje przestrzeń też drugoplanowym postaciom – Nechajka, Mania czy Ziębicki to nie tylko tło, ale ludzie z krwi i kości, którzy robią klimat całej wioski.
 

Komedia i Poważniejsze Nuty

Najbardziej podobało mi się to, że film nie zatrzymuje się wyłącznie na komedii. Jasne, są teksty, które bawią, są kłótnie, przy których aż chce się kiwać głową z uśmiechem („ no tak, typowe”), ale za tym stoi też poważniejsza historia. Gdzieś w tle czai się wielka historia – wojna, przesiedlenia, zmiany – i widać, że reżyser chciał pokazać, że te sąsiedzkie sprzeczki nie dzieją się w próżni. To właśnie ten miks – śmiech i refleksja – sprawia, że film zostaje w głowie na dłużej.
 
Zajrzyj do Krużewnik i poznaj młodych Kargula i Pawlaka! Recenzja filmu Sami swoi. Początek pełna zabawnych scen, nostalgicznego klimatu i osobistych wrażeń po seansie.
 
Czy ma swoje minusy? Pewnie. Pierwsza połowa mogłaby być krótsza, niektóre żarty brzmią znajomo i nie zawsze bawią tak, jak w klasyku. Ale mimo tego oglądało mi się to naprawdę przyjemnie. Po seansie miałam poczucie, że dostałam film trochę swojski, trochę nostalgiczny, z sercem – i to mi wystarczyło.

Fabuła i tempo → 7/10

Wolny start, ale potem historia nabiera sensu i emocji

 

Bohaterowie → 8/10

Pawlak to ogień, Kargul spokojniejszy, a reszta wioski dodaje smaku

 

Relacje i emocje → 8/10

Znajome sprzeczki, ale też momenty refleksji

 

Styl i realizacja → 7/10

Prosty, swojski, czasem przewidywalny, ale pasuje

 

Oryginalność → 7/10

Prequel klasyka? Odważnie i całkiem udanie

 

Świat przedstawiony → 8/10

Kresy pokazane pięknie i z detalami

 

Przekaz i wartości → 8/10

Rodzina, tradycja, honor i to, jak historia potrafi namieszać w życiu zwykłych ludzi

 

Wciągalność → 7/10

Początek wolny, ale potem ogląda się z uśmiechem

 

Efekt końcowy → 8/10

Film swojski, ciepły, z humorem i nutą nostalgii

 

Moje wrażenie → 8/10

Po seansie zostało mi w sercu takie ciepłe, swojskie uczucie, jakbym wróciła do znajomych miejsc. Nieidealne, ale szczere i z klimatem

 

 Średnia: 7.7 / 10

Dla fanów klasyki, którzy chcą zobaczyć, jak to wszystko się zaczęło. Dla osób, które lubią polskie kino z humorem, ale i z odrobiną historii w tle. No i dla każdego, kto potrzebuje filmu, po którym zostaje ciepły uśmiech.

OCENA:

   Herbatka inspirowana książką

 

Tytuł: Sami swoi. Początek Nazwa naparu: „Herbata zza płota”

 

   Co znajdziesz w filiżance?

Czarna herbata – mocny charakter bohaterów
Jabłko – prostota wiejskiego życia
Cynamon – ostrość sąsiedzkich sprzeczek
Goździki – temperament Pawlaka i Kargula
Miód – nutka zgody, która zawsze gdzieś tam się kryje
 
 

   Jak przygotować?

Zaparz czarną herbatę, wrzuć jabłko, cynamon i goździki, a na końcu osłódź miodem.

 

   Kiedy najlepiej pić?

Po seansie, kiedy jeszcze masz w głowie wszystkie sprzeczki zza płota i chcesz opowiedzieć znajomym, jak to się wszystko zaczęło.

 

   Mała refleksja:

Smakuje jak rozmowa przez płot – niby kłótnia, ale bez niej życie byłoby zbyt spokojne.

Dlaczego ta herbata?

Bo film jest jak sąsiedzka kłótnia – trochę ostro, trochę śmiesznie, ale na końcu i tak wszyscy spotykają się przy wspólnym stole.

 

Thea Sinesis

Dołącz do Discorda Niezbadanych Krain, by rozmawiać z innymi fanami, brać udział w konkursach i zawsze być na bieżąco! 

 

"Gildia Niezbadane Krainy"

pink and black hello kitty clip art

PRZECZYTAJ INNE RECENZJE:

arrow left
arrow right

NAPISZ DO NAS: niezbadanekrainy@gmail.com

ODWIEDŹ NAS: