Krótko mówiąc – jeśli szukasz czegoś lekkiego, zabawnego i z nutką romantyzmu, „Nie ten Paryż” spełni tę rolę bez żadnych zaskoczeń, ale z dużym uśmiechem na twarzy.
Film płynie lekko, akcja jest prosta i przewidywalna. Momentami jest zabawnie, szczególnie w scenach reality show, ale ogólnie brakuje większych zaskoczeń
Dawn jest sympatyczna, ale jej rozwój jest ograniczony; Trey dodaje uroku, ale postaci poboczne pozostają płaskie. Brakuje głębi i większej wyrazistości
Romans rozwija się typowo „od niechęci do zauroczenia”, kilka zabawnych scen działa, ale emocjonalnie film pozostaje raczej powierzchowny
Lekki, przyjemny, z przymrużeniem oka; dialogi czasem cukierkowe, ale wpasowują się w klimat rom-comu
Koncepcja „Paryż w Teksasie” to zabawny pomysł, ale sama historia jest schematyczna i znana z wielu komedii romantycznych
Kontrast między wyobrażeniami Paryża a rzeczywistością Teksasu jest fajny i komiczny, choć nie w pełni wykorzystany
Film prosty, pokazuje, że czasem życie daje to, czego naprawdę potrzebujemy, ale przesłanie jest dość oczywiste
Ogląda się przyjemnie, kilka gaf i absurdów utrzymuje uwagę, choć nie wciąga na dłużej
Przewidywalny happy end, bez niespodzianek, ale daje satysfakcję i poprawia humor
lekka, przyjemna komedia, idealna na wieczór z kocem, ale nie zostaje w głowie na długo
Dla fanów lekkich rom-comów z humorem, którzy chcą odprężyć się i pośmiać, bez większych wymagań od fabuły i emocji.
Tytuł: Nie ten Paryż Nazwa naparu: „Herbata z niespodzianką”
Herbata czarna Earl Grey – klasyka i aromat marzeń o Paryżu
Skórka pomarańczy – lekka słodycz i optymizm
Imbir – nuta energii i odwagi, jak decyzje Dawn
Cynamon – ciepło, humor i odrobina romantyzmu
Płatki hibiskusa – kolor i kontrast, jak Paris w Teksasie
Zaparz czarną herbatę w 90°C przez 3–4 minuty, dodaj skórkę pomarańczy, imbir i cynamon. Na koniec wsyp płatki hibiskusa dla koloru i subtelnej kwaskowatości.
Wieczorem pod kocem, podczas oglądania lekkiej komedii lub po seansie „Nie ten Paryż”, gdy chcesz jeszcze pobyć w tym humorystycznym świecie.
Smakuje trochę inaczej niż się spodziewasz, ale w końcu przyjemnie i słodko-pikantnie – tak jak film: przewidywalny, ale z uśmiechem.
Dlaczego ta herbata?
Bo film to miks oczekiwań i rzeczywistości – czasem słodko, czasem zaskakująco pikantnie, a wszystko razem daje przyjemny efekt.
Thea Sinesis