Pogromcy Duchów: Imperium Lodu

Gil Kenan

Platforma:

Netflix

 

Rok Produkcji:

2024

 

Długość:

1h 55min

 

Gatunek:

Fantasy/Komedia

Ishamael

Recenzję napisał:

14 września 2025

Recenzja Filmu "Pogromcy Duchów: Imperium Lodu". Stara Drużyna Nadal Wymiata!

Pamiętacie, była kiedyś taka popularna marka jak "Ghostbusters". Mówię „marka”, bo to nie były tylko filmy – do tego dochodziły zabawki, komiksy, a nawet gry. Ja do dziś pamiętam, jak na Pegasusie odpalało się grę "Ghostbusters", w której nie wiedziałem o co chodzi. Choć w czasach świetności "Pogromców" byłem zaledwie małym grzdylem, to i tak ta seria została w moim serduszku na stałe.

 

Dlatego długo unikałem nowych odsłon – nie odpaliłem rebootu, nie obejrzałem też "Dziedzictwa". Chyba podświadomie bałem się, że dzisiejsze kino zabierze mi smak dzieciństwa i przerobi "Ghostbusters" na kolejną bezduszną franczyzę. Ale w końcu dałem się namówić i odpaliłem najnowszą część, czyli "Imperium Lodu". I wiecie co? Jest lepiej, niż się spodziewałem.

 

 

Wracamy Na Stare Śmieci

Akcja toczy się trzy lata po wydarzeniach z "Dziedzictwa". Rodzina Spenglerów – Callie, Trevor, Phoebe i Gary – przenosi się do Nowego Jorku, a dokładniej do starej, kultowej remizy Pogromców Duchów. Szybko okazuje się, że ich spokojne życie nie potrwa długo. W ręce zespołu trafia pradawny artefakt – kula, w której od wieków uwięziony był Garraka, złowrogi skurczybyk pragnący zmrozić świat i odebrać ludziom nadzieję.

 

"(...)Nie jest to może poziom klasyków z lat 80., ale na pewno nie jest to też film, który zniszczyłby wspomnienia z dzieciństwa(...)"

 

Nowi bohaterowie łączą siły ze starym składem – Murrayem, Aykroydem i Hudsonem – by stawić czoła zagrożeniu. Na pierwszy plan wysuwa się Phoebe, która przechodzi najciekawszą drogę – rozdarta między światem ludzi i duchów, musi zdecydować, kim tak naprawdę chce być. To ona staje naprzeciw Garraki i dzięki odwadze oraz wsparciu przyjaciół przesądza o przyszłości Nowego Jorku. Co prawda, to dzięki niej i jej błędom Garraka został uwolniony, ale coooo tam.

 

Garraka Niczym z Koszmaru

Na pewno trzeba przyznać, że rozmach produkcji robi wrażenie. Budżet rzędu 100 milionów dolarów widać w efektach – duchy, lodowe wizje i sama Garraka wyglądają bardzo dobrze. Do tego film poświęcony jest pamięci Ivana Reitmana (jeden ze "starych" Pogromców, a do tego reżyser - zmarł w 2022 roku), co samo w sobie wywołuje nostalgię.

Ogromnym plusem jest też powrót starych twarzyMurray, Aykroyd i Hudson potrafią jednym wejściem przypomnieć, dlaczego kochaliśmy tę serię. Chemia między nową ekipą a legendami wypada całkiem naturalnie, a momenty nostalgiczne są podane z wyczuciem. Na przykład scena, gdy Venkman (Murray) wraca do remizy Pogromców... no cieplutko na serduszku.

 

 

Przedobrzyli?

Nie wszystko jednak działa tak, jak powinno. Film jest nieco przeładowany wątkami – mamy starą ekipę, nową ekipę, rodzinną historię Phoebe, mitologię Garraki (to akurat fajne), a do tego poboczne postacie jak Podcast czy Lucky. Finał bywa przez to chaotyczny i brakuje mu oddechu.

Niektórzy krytycy zwracają też uwagę, że choć wizualnie film jest spektakularny, to emocjonalnie nie zawsze dorównuje oryginałowi – czasami wygląda to bardziej jak „duża produkcja Disneya” niż straszno-śmieszny miks z lat 80. Muszę przyznać, że trochę w tym prawdy jest, lecz mimo to bawiłem się dobrze.

 

Za kamerą "Imperium Lodu" stanął Gil Kenan, a scenariusz współtworzył Jason Reitman – syn Ivana Reitmana, legendarnego twórcy oryginalnych "Pogromców Duchów". Pod względem finansowym film również się obronił, zarabiając na świecie ponad dwukrotność swojego budżetu

 

 

"Pogromcy Duchów: Imperium Lodu" to film, który gra na nutach nostalgii, ale nie tylko na niej stoi. Owszem, miejscami fabuła się rozłazi, a finał mógłby mieć więcej oddechu, ale jako całość film daje sporo frajdy – zwłaszcza fanom, którzy dorastali na oryginale.

 

Ja, mimo początkowych obaw, bawiłem się dobrze. Duchy straszą, humor wciąż działa, a stary skład przypomina, dlaczego ta marka była tak wyjątkowa. Nie jest to może poziom klasyków z lat 80., ale na pewno nie jest to też film, który zniszczyłby wspomnienia z dzieciństwa. Wręcz przeciwnie – po seansie mam ochotę odpalić poprzednie części i nadrobić zaległości.

 

Fabuła i tempo → 8/10

Historia jest spójna i przyjemna w odbiorze, choć momentami można poczuć, że liczba rówżnych wątków przytłacza. Mimo tego film utrzymuje solidne tempo i nie pozwala się nudzić

 

Bohaterowie → 7/10

Stary skład to prawdziwy magnes nostalgii. Nowa ekipa zaś... no rodzinka z pewnością nie będzie tak kultowa jak Murray i reszta

 

Relacje i emocje → 7/10

Najbardziej wyróżnia się wątek Phoebe – to ona niesie na barkach emocjonalny ciężar historii. Trochę gubiłem się w tym w czym ona miała problem

 

Warstwa wizualna i dźwiękowa → 9/10

Efekty specjalne stoją na wysokim poziomie, duchy i lodowe wizje wyglądają naprawdę dobrze. W tle czasami również można usłyszeć stare, dobre i kultowe motywy dźwiękowe

 

Oryginalność → 8/10

Film stara się rozwinąć mitologię serii poprzez nowe pomysły jak Garraka czy Mistrzów Ognia, ale wciąż mocno opiera się na nostalgii i sprawdzonych schematach

 

Świat przedstawiony → 7/10

Nowy Jork wciąż działa jako naturalne tło dla przygód Pogromców

 

Wciągalność → 8/10

Mimo przewidywalności film przyciąga uwagę i potrafi zaangażować – szczególnie, gdy na ekranie pojawiają się duchy i klasyczne protonowe plecaki

 

Efekt końcowy → 8/10

To nie arcydzieło, ale solidna rozrywka dla fanów serii. Sądzę jednak, że film sprawi więcej frajdy widzom, którzy już dobrze znają Pogromców

 

Moje wrażenie → 7/10

Bałem się, że nowa część popsuje wspomnienia z dzieciństwa, ale na szczęście tak się nie stało. "Imperium Lodu" to kawał przyjemnego kina rozrywkowego z nutą nostalgii.

 

 Średnia: 7.7 / 10

"Pogromcy Duchów: Imperium Lodu" to film, który nie zaskakuje wielkimi zwrotami akcji, ale daje rzetelną porcję rozrywki. Jeśli ktoś kocha markę, znajdzie tu powody do uśmiechu i kilka momentów, które naprawdę przywołają ducha dawnych lat.

OCENA:

Dołącz do Discorda Niezbadanych Krain, by rozmawiać z innymi fanami, brać udział w konkursach i zawsze być na bieżąco! 

 

"Gildia Niezbadane Krainy"

pink and black hello kitty clip art
arrow left
arrow right

PRZECZYTAJ INNE RECENZJE:

NAPISZ DO NAS: niezbadanekrainy@gmail.com

ODWIEDŹ NAS: