Ostatnie dni przyniosły niepokojące wieści z obozu Techlandu, polskiego studia znanego z hitowej serii "Dying Light". Jak donoszą zagraniczne media, firma podjęła trudną decyzję o anulowaniu dwóch niezapowiedzianych projektów. Choć szczegóły są skąpe, wszystko wskazuje na to, że wśród porzuconych gier znalazła się długo wyczekiwana, ambitna gra RPG fantasy, której zapowiedzi rozbudzały wyobraźnię fanów. Co to oznacza dla przyszłości Techlandu i świata gier?
Od kilku dni w sieci aż huczy od spekulacji. Chociaż Techland nie ujawnił oficjalnie nazw anulowanych gier, to według doniesień z wiarygodnych źródeł, takich jak r/GamingLeaksAndRumours na Reddicie oraz GamesIndustry.biz, jednym z pogrzebanych projektów jest fantastyczny RPG akcji, znany wcześniej pod kryptonimem "Project Cornerstone". Ten tajemniczy tytuł miał czerpać inspiracje ze "Gwiezdnych Wojen", oferując graczom moce przypominające te z uniwersum Jedi oraz mechaniki manipulacji czasem. Wizja ta, po raz pierwszy ujawniona w maju 2022 roku, rozpaliła nadzieje na coś zupełnie nowego od studia kojarzonego głównie z apokalipsą zombie.
*ehhh, mogło być pięknie... mogło, ale nie jest
Decyzja o anulowaniu projektów ma swoje korzenie w trudnościach finansowych. Jak ujawnił polski Puls Biznesu, a za nim m.in. Eurogamer, Techland odnotował znaczące straty finansowe w 2023 roku (25 milionów dolarów) i 2024 roku (37 milionów dolarów). Te liczby, choć bolesne, jasno wskazują na presję, pod jaką znalazło się studio, zmuszając je do rewizji strategii i skupienia się na najbardziej rentownych przedsięwzięciach. Czasem nawet najbardziej obiecujące pomysły muszą ustąpić miejsca ekonomicznej rzeczywistości.
Wbrew początkowym obawom, Techland uspokaja – anulowanie projektów nie wiąże się z masowymi zwolnieniami. Deweloperzy zostali przeniesieni do innych, aktywnych projektów.
Obecnie głównym celem studia jest premierowa "Dying Light: The Beast" na PC, PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Po jej debiucie, firma obiecuje podzielić się kolejnymi informacjami o przyszłych tytułach. Czy to oznacza, że Techland całkowicie porzuci fantastykę na rzecz kolejnych odsłon Dying Light? Na to pytanie odpowiedź zna tylko czas.
Jeden z użytkowników Reddita, komentując tę sytuację, zauważył: "Trochę mi szkoda tego ich RPG fantasy, to mogłoby być coś innego. Miałem nadzieję, że zrobią coś w stylu Call of Juarez, bo po obu grach z Dying Light, naprawdę potrafią dostarczyć coś niezwykłego w gatunku westernu… Ale teraz to zajmie kolejne 4-5 lat".
*Zanosi się, że Beast będzie dobrą gierką, ale co z tego jak nie uderza w mój gust fantasty...
Anulowanie gier to zawsze bolesna wiadomość dla fanów, zwłaszcza gdy dotyczy tak intrygujących projektów jak rzekomy fantasy RPG Techlandu. Czy ta decyzja pozwoli studiu na skoncentrowanie zasobów i stworzenie kolejnych, niezapomnianych hitów? Czy też na jakiś czas zamknie drzwi do eksploracji nowych, fantastycznych światów? Pozostaje nam czekać na ruch Techlandu po premierze "The Beast" i trzymać kciuki za ich przyszłe projekty.
Ishamael
Jakie są Wasze przemyślenia na ten temat? Czy uważacie, że Techland podjął słuszną decyzję, czy może powinien był zaryzykować i kontynuować rozwój fantasy RPG? Dajcie znać w komentarzach!