Remedy Entertainment, mistrzowie dziwnych i wciągających historii, nie zawiedli, prezentując "Control: Resonant". Zaskoczeniem jest to, że akcja sequela opuści klaustrofobiczne i stale zmieniające się wnętrza Najstarszego Domu (Oldest House). Tym razem paranormalne szaleństwo wyleje się na ulice Nowego Jorku, a my pokierujemy bratem Jesse Faden, Dylanem. Gra ma być bardziej otwarta, a na trailerze mogliśmy zobaczyć zniekształcające rzeczywistość moce, nowe bronie i wizuale inspirowane Neon Genesis Evangelion. Samo Remedy obiecuje, że „będzie jeszcze dziwniej”. Po tym, co widzieliśmy w pierwszej części, to naprawdę odważna deklaracja. "Control: Resonant" ma trafić do graczy w 2026 roku.
Warto również wspomnieć - heeeeh, ale to nic ważnego, przecież wcale nie po to istnieje ta gala - że największym zwycięzcą gali, bijącym rekord wszech czasów, zostało "Clair Obscur: Expedition 33" - debiutanckie RPG od francuskiego studia Sandfall Interactive. Gra zebrała aż 8 statuetek, w tym tę najważniejszą: Grę Roku. Ten niespodziewany triumf pokazał, że branża jest gotowa doceniać nowe, śmiałe pomysły i debiutujące, niezależne zespoły. Podczas przemowy z okazji zdobycia GOTY, twórcy podsumowali to słowami: „Co za dziwna dla nas linia czasu” („What a weird timeline for us”), a następnie ogłosili, że w ramach celebracji wypuszczają darmową aktualizację z nową zawartością. Styl i klasa!
To były The Game Awards, które zapewniły fanom fantastyki i science fiction paliwo do dyskusji na wiele miesięcy. Potwierdzenie powrotu do Starej Republiki i nowej, ogromnej odsłony "Divinity" to wiadomości, które elektryzują cały rynek.
Która z ogłoszonych produkcji najbardziej rozgrzała Waszą geekowską duszę i czym najchętniej zajęlibyście się w pierwszej kolejności: ratowaniem Galaktyki z Caseym Hudsonem, czy eksploracją mrocznego świata "Divinity"? Dajcie znać w komentarzach!
(Dalsza część artykułu pod ilustracją)
KLIKNIJ OBRAZ 👆
Fantasy News / Podsumowanie
Noc The Game Awards 2025 przeszła do historii z rekordową dominacją debiutanckiego hitu "Clair Obscur: Expedition 33" (który zgarnął 8 nagród, w tym Grę Roku!), ale prawdziwe trzęsienie ziemi w świecie fantasy i science fiction wywołały zaskakujące, ale jakże wyczekiwane zapowiedzi. Fani kultowych RPG-ów mogą triumfować: Larian Studios (Divinity Panie... DIVINITY!) zapowiedziało powrót do korzeni, a Casey Hudson, ojciec "Mass Effecta" i pierwotnego "Knights of the Old Republic", oficjalnie rozpoczyna nową erę w dalekiej galaktyce. To był wieczór pełen wzruszeń i definitywnych sygnałów, że złota era gier fabularnych trwa w najlepsze.
Spekulacje dobiegły końca. Lucasfilm Games, we współpracy z nowym studiem Arcanaut Studios kierowanym przez legendę branży - Caseya Hudsona, zapowiedzieli grę "Star Wars: Fate of the Old Republic". To ma być duchowy następca uwielbianego "Knights of the Old Republic". Po latach tęsknoty za opowieściami z Ery Starej Republiki, dostajemy potwierdzenie, że ten najciekawszy, choć niekanoniczny, okres w historii Galaktyki znów ożyje. Hudson, architekt jednych z najlepszych kosmicznych oper RPG w historii, powraca na to samo podwórko. Zgodnie z zapowiedziami, ma to być jednoosobowa gra action RPG, która obiecuje epicką historię o walce o losy Galaktyki. Fani już teraz zacierają ręce, mając nadzieję, że każda decyzja faktycznie ukształtuje naszą ścieżkę ku jasnej lub ciemnej stronie Mocy.
Wszyscy wstrzymali oddech, kiedy na ekranie pojawił się emblemat Studia Larian. Po monumentalnym sukcesie "Baldur's Gate 3" (który, nawiasem mówiąc, zgarnął nagrodę za Best Community Support - zasłużenie!) deweloperzy ogłosili swoją kolejną wielką rzecz. To nie jest "Divinity: Original Sin 3", ani żaden remake. To po prostu "Divinity" - nowy, świeży rozdział w serii, od której wszystko się zaczęło.
Swen Vincke, szef Larian Studios, przyznał później, że nigdy nie był tak zdenerwowany zapowiedzią. Trailer, choć mroczny i pełen brutalnych, rytualnych obrazów, zapowiada powrót do klimatu mrocznego fantasy. Jak donoszą zagraniczne media, powołując się na samego Geoffa Keighleya, ma to być
Po tak wysoko zawieszonej poprzeczce, to zdanie brzmi jak obietnica dekady.
KLIKNIJ OBRAZ 👆
KLIKNIJ OBRAZ 👆
KLIKNIJ OBRAZ 👆