STRONA GŁÓWNA

Siódmy Syn 

Sergei Bodrov Sr

Platforma:

Netflix

 

 

Rok Produkcji:

2014

 

 

Długość:

1h 42min

 

Gatunek:

Fantasy

Ishamael

Recenzję napisał:

22 września 2025

Recenzja Fantasy "Siódmy Syn" - Nie Podchodź Nawet Z Kijem Stracharza

Po dłuższej przerwie od oglądania mojego ukochanego fantasy, postanowiłem dać szansę "Siódemu synowi". Już od pierwszych minut film przyciąga uwagę – znane twarze, takie jak książę Kaspian (Ben Barnes) czy Jon Snow (Kit Harington), oraz imponujące efekty wizualne, które mimo upływu lat wciąż robią wrażenie. Fantastyczne stworzenia, malownicze krajobrazy gór i stepów oraz zatłoczone miasta – wszystko to, czego oczekuję od dobrego fantasy, "Siódmy syn" oferuje w pełni... cholera, no jednak nie do końca.

 

Film jest adaptacją pierwszego tomu cyklu autorstwa Josepha Delaneya pod tytułem "Kroniki Wardstone", musze się przyznać, nie znam... wiec recenzja jest od czystego widza z zewnątrz.

 

 

Siódmy Syn Siódmego Syna

Film "Siódmy syn" opowiada historię Toma Warda (Ben Barnes), siódmego syna siódmego syna (hehe), który zostaje uczniem stracharza - czyli takiego łowcy potworów - Gregory'ego (Jeff Bridges). Razem muszą stawić czoła potężnej czarownicy, Mateczce Malkin (Julianne Moore), pragnącej zemsty i unicestwienia rasy ludzkiej.

 

"(...)Włączyłeś? To naprawdę nie jest tak jak myślisz... fantasy może być dobre, serio! Tylko to wyłącz(...)"

 

Początkowo film wciąga – dobrze zarysowane postacie, ciekawe efekty wizualne i budowanie napięcia. Niestety, w drugiej części czułem się jakby ktoś kliknął x2 na pilocie i fabuła przestała płynąć... ona przyśpiesza do niezdrowego poziomu. Tom, który początkowo był niezdarnym uczniem, w 3 dni staje się wytrawnym stracharzem, pokonującym przeciwników jednym ruchem, gdy jego poprzednik - uczeń mistrza - spędził 10 lat na nauce, a i tak to mu nic nie dało. Ja rozumiem, że główny bohater jest oczywiście wyjątkowy, ale na litość boską, dajcie żyć! Antagoniści tracą nagle na sile. Pod koniec filmu Tom po prostu biega z kijem i zabija za jego dotknięciem typów, którzy chwilę wcześniej równali z ziemią miasta. Fabuła staje się przewidywalna i mało angażująca i koniec końców film wydaje się być za krótki o jakieś drugie tyle – zabrakło miejsca na głębszy rozwój postaci i bardziej złożoną narrację i wyszło jak wyszło...

 

Ósmego Syna z Pewnością Nie Będzie...

"Siódmy syn" miał budżet szacowany na 95 milionów dolarów, a na całym świecie zarobił około 114 milionów, co oznacza, że nie osiągnął zakładanych zysków. Pomimo obecności znanych aktorów i efektów wizualnych, produkcja nie spełniła oczekiwań zarówno krytyków, jak i widzów. Film otrzymał mieszane recenzje – na Rotten Tomatoes uzyskał jedynie 12% pozytywnych opinii, co świadczy o słabym odbiorze krytycznym.

 

Po dłuższej przerwie wracam do fantasy i sprawdzam Siódmy syn – film z efektami wizualnymi, znaną obsadą i potencjałem na ciekawą opowieść, który niestety rozczarowuje przewidywalną fabułą i zbyt szybkim tempem. Czy warto obejrzeć? Recenzja od czystego widza.

*Kostiumy też są dobre... jak to można było tak spieprzyć?!

 

Użytkownicy chwalili oprawę wizualną, ale krytykowali przewidywalną fabułę i brak głębi postaci. Choć produkcja miała potencjał na stworzenie angażującej opowieści fantasy, nie wykorzystała go w pełni.

 

Dla fanów gatunku "Siódmy syn" może być ciekawostką - jak dobrze zacząć i jak z tego stanu doprowadzić do złego skończenia. Dla nowych w fantasy? Włączyłeś? To naprawdę nie jest tak jak myślisz... fantasy może być dobre, serio! Tylko to wyłącz!

Fabuła i tempo → 3/10

Historia Toma Warda i jego walki ze złem jest nieciekawa, zbyt szybka i przewidywalna. Pierwsza połowa filmu wciąga, bo jesteśmy ciekawi świata, druga część przyspiesza tak, że ten świat dookoła przestaje istnieć

 

Bohaterowie → 5/10

Postacie są jednowymiarowe i nie mają wystarczająco miejsca na rozwój, mimo, że obsada jest naprawdę przednia

 

Relacje i emocje → 4/10

Brakuje głębszych emocji i autentycznego napięcia. W jednej scenie mistrz gardzi uczniem, by w drugiej nagle go przytulać

 

Warstwa wizualna i dźwiękowa → 9/10

Jedyny, i to naprawde solidny punkt tego widowiska. Stwory są ładne, a ujęcia mogą zapierać miejscami dech, a to nadal 2014 rok!

 

Oryginalność → 6/10

Pomysł na świat stracharzy i czarownic jest interesujący, ale sama realizacja fabularna nie wnosi niczego nowego do gatunku fantasy

 

Świat przedstawiony → 5/10

Krajobrazy, magiczne stworzenia i miasta są ładnie zbudowane, ale co z tego jak nie możemy się tym nacieszyć

 

Wciągalność → 5/10

Film ogląda się przyjemnie - do połowy. Tempo i uproszczenia fabularne w drugiej części odbierają chęci do oglądania

 

Efekt końcowy → 5/10

Film jest piękny wizualnie, z solidną obsadą... reszta jest milczeniem

 

Moje wrażenie → 4/10

Film okazał się rozczarowaniem

 

 Średnia: 5.1 / 10

Mimo że "Siódmy syn" imponuje efektami wizualnymi i ciekawym światem, to niestety fabuła i rozwój postaci pozostawiają wiele do życzenia. Film momentami przyspiesza zbyt gwałtownie, a emocje między bohaterami są płytkie, przez co trudno się wciągnąć w opowieść.

OCENA:

Dołącz do Discorda Niezbadanych Krain, by rozmawiać z innymi fanami, brać udział w konkursach i zawsze być na bieżąco! 

 

"Gildia Niezbadane Krainy"

pink and black hello kitty clip art
arrow left
arrow right

PRZECZYTAJ INNE RECENZJE:

NAPISZ DO NAS: niezbadanekrainy@gmail.com

ODWIEDŹ NAS: