Na półce w księgarni książka wyglądała niepozornie, klasyczny tytuł z działu young adult, okładka raczej typowa, historia zapowiadająca się jak kolejne romansidło dla nastolatek. Wzięłam ją do ręki głównie dlatego, że szukałam czegoś lekkiego i przewidywalnego - idealnego do czytania w podróży, książki, którą zaczynasz z pełną świadomością, że zakończenie wcale Cię nie zaskoczy.
Książkę kupisz tutaj: Maxton Hall Tom 1: Save Me
Kupując z naszych linków, wspierasz rozwój Niezbadanych Krain
Na początku wygląda na klasyczny schemat, ale szybko wciąga. Krótkie rozdziały i zakończenia, które aż proszą się o „jeszcze jeden rozdział przed snem”
Ruby to ambitna outsiderka z marzeniem o Oksfordzie, James - typowy „król szkoły” z tajemnicą. Niby znane archetypy, ale chemia między nimi działa
Oj, tutaj się dzieje. Iskry, sekrety, napięcie - dokładnie to, czego oczekujesz od YA romansu
Lekko, prosto, bardzo dobrze się czyta. Idealne na podróż albo chill wieczorem
Schemat „biedna dziewczyna w świecie bogaczy” już znamy, ale Kasten potrafi to podać tak, że i tak się wciągasz
Maxton Hall to elitarna szkoła pełna snobów i dramatów. Nic odkrywczego, ale klimat pasuje
Marzenia, różnice klasowe, walka o swoje miejsce - w tle jest coś więcej niż tylko romans
Ogromna. Naprawdę ciężko odłożyć książkę, a finał sprawia, że od razu chcesz drugi tom
Zostajesz z mieszanką satysfakcji i lekkiej frustracji, bo… no jak można skończyć w takim momencie?!
Lekkie, wciągające, trochę schematyczne, ale mega przyjemne. Taki tytuł, który nie udaje wielkiej literatury, a daje dokładnie to, czego oczekujesz
Save Me to idealny wybór, jeśli masz ochotę na lekki, emocjonalny romans YA w klimacie „ona z innego świata, on szkolny król”. Nie odkrywa Ameryki, ale naprawdę trudno się oderwać.
Tytuł: Save Me – Mona Kasten Nazwa naparu: „Herbata z sekretem”
Czarna herbata Earl Grey – klasyka, jak bogactwo i zasady Maxton Hall
Maliny – świeżość i szczerość Ruby, której trudno nie lubić
Płatki róży – bo jednak trochę romantycznie być musi
Cynamon – mała iskra, która przypomina, że w tle zawsze czai się dramat
Miód – żeby złagodzić emocje, które zostają po zakończeniu
Zaparz herbatę, dorzuć maliny i róże, posyp odrobiną cynamonu. Na koniec miód – tyle, żeby nie było mdło, ale żeby poczuć, że to jednak przyjemna historia.
Idealna na moment, gdy mówisz sobie: „dobra, jeszcze jeden rozdział i idę spać”… a kończysz o drugiej w nocy.
Smakuje jak książka Mony Kasten – lekko, ale z nutką czegoś, co sprawia, że chcesz więcej.
Dlaczego ta herbata?
Bo na pierwszy rzut oka to zwykły Earl Grey, a jednak wystarczy dorzucić kilka dodatków i robi się ciekawie. Trochę tak, jak z Save Me – myślisz, że to typowa młodzieżówka, a tu nagle orientujesz się, że wciąga bardziej, niż zakładałaś.
Thea Sinesis